Szkolnictwo wyższe przechodzi okres wprowadzania Krajowych Ram Kwalifikacji. Ciekawe, jaki będzie rezultat utrwalenia się tego systemu. Przytoczę tu zdanie, które zaczerpnąłem z pracy na temat problemów nauczania chemii [1]. Brzmi ono następująco:
Wprowadzane w obecnym układzie Krajowe Ramy Kwalifikacji nie zagwarantują w uczelniach wysokiego poziomu kształcenia. Będą tylko biurokratycznym kwiatkiem do trumny dydaktyki w polskim szkolnictwie wyższym.
Mam podobne odczucie. Nowy system znacznie polepsza jakość opisu procesu dydaktycznego, ale to nie znaczy, że wpłynie na jakość kształcenia. Pogłębia kontrolę nad formalną stroną procesu dydaktycznego, ale nie dotyka istoty tego procesu. Oczywiście nie wiadomo, co nam przyniesie przyszłość, ale uważam, że stworzono pęta administracyjne, które zdławią wolność uczelni wyższych.
1. Praca zbiorowa, Problemy nauczania chemii w szkołach średnich i wyższych, Instytut Problemów Współczesnej Cywilizacji im. Marka Dietricha, Wydawnictwo SGGW, Warszawa 2012, s. 22 (ISBN 978-83-89871-25-4).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz